Tegoroczny maj to bardzo duża ilość imprez biegowych, do wyboru do koloru, od biegania ulicznego po biegi terenowe. Po dwóch latach obostrzeń i problemów wszystko wróciło do normy i biegowa karuzela przyspiesza coraz mocniej. Odbywają się imprezy cykliczne ale również na biegowej mapie pojawiają się całkiem nowe propozycje.
Doniesienia zaczynamy od Dynowa, gdzie 7 maja biegacze rywalizowali podczas 8 Dynowskiej ZaDyszki. Wymagająca trasa ze znanym i lubianym podbiegiem na ul. Podgórskiej pozwala na niezły wycisk, tym bardziej wielkie brawa dla naszych dwóch miłośników ulicznego ściągania. Najszybciej z Sokołów finiszuje Wacek Mucha, który z czasem 39:34 zajmuje wysokie 12 miejsce open i 3-cie w swojej kategorii wiekowej, drugi z naszych reprezentantów Paweł Kmiecik uzyskuje czas 42:20.
Z Dynowa przenosimy się do Przeworska gdzie 14 maja po raz pierwszy rozegrano Nocny Bieg po Parku jako imprezę towarzyszącą ogólnopolskiego wydarzenia kulturalnego pn. „Noc Muzeów”. W biegu głównym na dystansie 5 km (cztery pętle wokół parku) znakomicie zaprezentował się Kamil Motyka, który finiszuje na pierwszym miejscu!!!
Weekend 13-15 maja to także rywalizacja na kultowym już Ultra Roztoczu, gdzie jak co roku organizatorzy przygotowali kilka tras poprowadzonych po malowniczych terenach Roztocza. W tym roku impreza odbyła się już po raz szósty gromadząc na starcie blisko 1000 uczestników. Na dystansie Ultra Roztocze 30 wystartowała nasza koleżanka Agnieszka Lechman pokonując 35 kilometrową trasę w czasie 05:41:28.
Dokładnie tydzień później, 21 maja ruszamy na ponad 12 km trasę po pięknych leśnych ścieżkach gminy Horyniec-Zdrój podczas III Biegu „Szukamy Bociana”. Co roku organizatorzy zmieniają trasę i nie inaczej było tym razem. Najszybciej finiszuje Kamil Motyka z czasem 50:55 lądując na 3-cim miejscu OPEN, 17-ty na mecie pojawia się Mateusz Mikus z czasem 58:15. Na kolejnych miejscach meldują się Andrzej Trzonek (01:01:57) oraz Boguś Socha (01:18:33).
W tym samym czasie biegacze rywalizują na kilku trasach Ultramaratonu Jaga Kora w Beskidzie Niskim, które częściowo pokrywają się z rekonstrukcją historycznego szlaku kurierskiego z czasów II wojny światowej. Na 19 kilometrowej trasie o oryginalnej nazwie Surowica Trail dzielnie walczy nasz kolega Paweł Kmiecik uzyskując czas 01:42:35 i zajmując 21 miejsce open.
To małe podsumowanie z ostatnich dwóch tygodni pokazuje, że branża biegowa odżyła i każdy znajdzie dla siebie ciekawe zawody. Gratulujemy naszym Sokołom, a za tydzień kolejna porcja startów i rywalizacji.