środa, 9 lipca
Aktualności

Długi weekend

  Cóż to był za czas! Długi weekend w naszym kraju był świetnym momentem do przeprowadzenia sporej ilości zawodów. Było w czym wybierać. Tylko zobaczcie w ilu miejscach startowały Sokoły. Zaczynamy z grubej rury.

  W tym roku nasi reprezentanci uczestniczyli w 2 biegach XI Festiwalu Biegu Rzeźnika. Mieliśmy swoją czerwoną drużynę w XXII Biegu Rzeźnika z Komańczy do Cisnej na dystansie około 84km. Marta Jop i Tomasz Streit przygotowywali się od dawna by ukończyć ten wycieńczający bieg. Zapracowali sobie na to i dali radę! Tak niezwykle widokową jak i trudną trasę przez cały Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy pokonali w 16 godzin 19 minut i 59 sekund jako 39. para mix. Duże zmęczenie dawało o sobie znać, ale był to prawdziwy sprawdzian współpracy, zaufania i wytrzymałości, który przyniósł im ogromną radość na mecie. Na tym samym festiwalu na znacznie krótszej VIII Dysze na Jeleni Skok na 12 km z kultowymi podbiegami pod Mochnaczkę i Hon swoich sił spróbował Rafał Piejko. Rafał zajął 29. miejsce i zdobył cenne doświadczenie w biegu po tak stromych górach. Czas Rafała to 1 godzina 12 minut 39 sekund.

  Przenosimy się do Cieszanowa, gdzie odbyła się już XI edycja Cieszanowskiej Dychy im. Wojtka Pałczyńskiego. Jest nam niezmiernie miło ogłosić, że zwycięzcą został Kamil Motyka, w świetnym czasie 38 minut 30 sekund pokonując 50 innych biegaczy. Bardzo dobrze spisał się też Grzegorz Tarnowski. Drugi z Sokołów ukończył rywalizację w czasie 46:00 na 19. miejscu wśród mężczyzn.

   Troje z nas pojechało też na lokalne zawody Ultra Turnicki do Huwnik koło Kalwarii Pacławskiej. Organizatorzy przygotowali 4 trasy, które były połączeniem niesamowitych widoków i historycznego sznytu. Zaczniemy od płci pięknej. Anna Łapińska wybrała się na najdłuższą trasę Pomocna Woda (+70 km) z Birczy do Rybotycz. Od początku narzuciła wysokie tempo i rywalki nie były w stanie go utrzymać. Pomimo pomyłki trasy Ania i tak dotarła na metę jako najszybsza wśród Pań z czasem 8 godzin 38 minut 30 sekund. Po biegu Ania podsumowała bieg jako jeden z najpiękniejszych w jakim wzięła udział. Na trasę o nazwie Suchy Obycz (+24 km), wiodącą z Suchego Obycza do Rybotycz wybrał się nasz klubowy kolega Paweł Kmiecik. Paweł spędził na trasie 2 godziny 18 sekund i zajął 5 miejsce OPEN oraz 1 miejsce w kategorii wiekowej. Uśmiech Pawła na mecie mówi wszystko. Relację z Ultra Turnickiego kończymy na najkrótszym dystansie o nazwie Rybotyckie Sploty (10 km), na którym Wacek Mucha zdeklasował rywali pozostawiając ich za sobą w tyle o niemalże 4 minuty. Czas 48 minut 46 sekund pozwolił mu również na zwycięstwo w kategorii służb mundurowych.

  Doniesienia weekendowe kończymy w Rybniku, gdzie dwóch naszych kolegów tj. Marcin Wołosz i Mateusz Mikus powalczyli o drugi klejnot do Korony Półmaratonów Śląskich. 15. PKO Rybnicki Półmaraton Księżycowy, bo o nim mowa był biegiem nocnym, który zgromadził ponad 1000 biegaczy. Panowie spisali się świetnie! Marcin ukończył półmaraton w czasie 1 godziny 25 minut 5 sekund, natomiast Mateusz 1 godziny 29 minut 29 sekund. Obaj ukończyli zawody w najlepszej setce zawodników.

  Był to bardzo udany weekend pełen życiowych wyników, wygranych zawodów, potu i zniechęcenia, ale przede wszystkim radości z biegania. W zdrowym ciele zdrowy duch. Liczymy, że z każdym weekendem, choć coraz cieplejszym, coraz więcej Sokołów będzie widocznych na biegowych trasach. Do zobaczenia!