PRZEMYSKA DYCHA to bieg uliczny na dystansie 10 km. W tym roku, 25 września, odbyła się już IV edycja. Na starcie stanęło ponad 600 osób w tym 8 z Jarosławskiej Grupy Biegowej „Sokół”. Na przestrzeni kilku lat bieg ten stał się bardzo popularny nie tylko wśród biegaczy z okolic, ale z całej Polski.
Cała impreza została wzorowo zorganizowana, w biurze zawodów sprawnie odbywało się wydawanie pakietów, a pół godziny przed startem każdy mógł wziąć udział we wspólnej rozgrzewce. W Przemyślu startowałam po raz pierwszy i bieg ten potraktowałam jako sprawdzian swoich możliwości. Sporo czasu poświęciłam przygotowując się do niego i chciałam ukończyć go z „życiówką”. Pogoda była wprost wymarzona do szybkiego biegu. Atmosfera była wspaniała, każdy był dla siebie miły, życzliwy i uśmiechnięty, a żartów oraz dobrej zabawy nie brakowało. Życzyliśmy sobie nawzajem udanego biegu i dobrych wyników. Dookoła słychać było okrzyki licznie zgromadzonych kibiców. Ułatwieniem były utworzone strefy czasowe i pacemakerzy, którzy mieli za zadanie doprowadzić nas do mety w określonym czasie. Punktualnie o godzinie 11 wystartowaliśmy i ruszyliśmy głównymi ulicami miasta. Postanowiłam biec sama, nie patrząc na nikogo. Pierwszy kilometr zaczęłam za szybko, ale ciężko było biec wolniej. Tłum poniósł i jeszcze było z górki. Kilometry szybko uciekały. Bardzo dobrze wpływał na mnie, jak i zapewne na wszystkich zawodników, doping kibiców na trasie. W miarę możliwości starałam się utrzymywać równe tempo. Ze względu na długi podbieg 9 km okazał się być najwolniejszym i najcięższym. Z wyniku końcowego jestem bardzo zadowolona. Jest „życiówka” (46:10) !!!
Wszyscy zawodnicy z naszej Grupy bardzo dobrze wypadli, a Ewa Szymańska (48:22) i Arek Janicki (34:17) stanęli na podium zajmując pierwsze miejsca w swoich kategoriach wiekowych. Wielkie gratulacje dla nas wszystkich. Wdzięczna jestem Jackowi, że mnie tak dobrze przygotował do tego biegu i wierzył w moje możliwości.
Bardzo dobrze wspominam Przemyską Dychę gdzie wspaniale się bawiłam, a start przyniósł mi dużo radości. Do tego jest jeszcze wielka satysfakcja z osiągniętego wyniku. A poza tym, miło i przyjemnie było się spotkać ze wszystkimi zaprzyjaźnionymi biegaczami.
Do zobaczenia na kolejnych biegach.
Marta
Galeria biegu: https://www.jgbsokol.pl/galeria/nggallery/jgb-sokol/IV-Przemyska-Dycha,-25.09.2016