Koniczynka już za nami, ale wcale nie zrobiło się mniej wakacyjnego biegania i nasze Sokoły wciąż biorą udział w ciekawych imprezach. Tym razem obraliśmy na cel kilka kierunków, a weekend 27 lipca otwieramy od najbardziej hardcorowego Runmageddonu w roku tj. Runmageddon Myślenice 2024.
Organizatorzy przygotowali niezwykle trudne trasy wypełnione ciągłymi podbiegami i zbiegami z góry Chełm z sumą przewyższeń 1500 metrów fragmentami z dodatkowym obciążeniem. Nasz etatowy Runmegeddończyk Michał Naspiński wybrał tym razem trasę hardcore, która liczyła 25 kilometrów i ponad 70 przeszkód. Michał nie ukończył zawodów w gronie elity. Udało się to jedynie 42 panom, pozostałych 100 ukończyło zawody w limicie czasu nie będąc w stanie pokonać wszystkich przeszkód, a wśród nich z 10-tym czasem 4 godz. 53 min 12 sek. nasz zawodnik. O niezwykłej trudności trasy i warunków atmosferycznych świadczy fakt, że niemalże 1100 panów nie zmieściło się w limicie czasu, który wynosił 6 godzin. Ukończeniem biegu Michał zapewnił sobie statuetkę Weterana Runmageddonu.
Również w sobotę troje z nas wzięło też udział w lokalnych zawodach o charakterze górskim. W tym celu udaliśmy się do Strzyżowa na trzecią odsłonę PUT – Pogórze Ultra Trail, gdzie w tym roku przygotowano do wyboru cztery dystanse. Malownicze trasy poprowadzone na terenie Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego pokazują najciekawsze miejsca i tak jak w poprzednich latach nie zabrakło przebiegania przez tunele schronowe w Stępinie i Strzyżowie. Nasza trzyosobowa ekipa wybrała dystans Połówka w Paryjach, co w tym wypadku oznaczało ok. 23 km z sumą przewyższeń 840m. Pierwszy wśród Sokołów na mecie tego dystansu to Paweł Jakuszewski z czasem 2 godz. 28 min. 16 sek. (34. miejsce). Krótko po nim na metę w czasie 2 godz. 35 min. 18 sek. przybiega 46-ty na mecie Paweł Kmiecik, kolejno na 51 miejscu i w czasie 2 godz. 37 min. 10 sek. Grzegorz Tarnowski. Z dystansem tym zmierzyło się przeszło 200 biegaczy.
Ze Strzyżowa przenosimy się na drugi koniec Polski, a mianowicie na 10. Nocny Maraton Szczeciński gdzie wybrała się grupa Sokołów specjalizująca się w klasycznym, królewskim dystansie. Bardzo nietypowa godzina startu (23:00) to dodatkowa atrakcja i możliwość biegu w niższych temperaturach. Maratończycy zmierzyli się z dwoma identycznymi pętlami poprowadzonymi m.in. przez teren Stoczni Szczecińskiej z metą zlokalizowaną na płycie miejskiego stadionu piłkarskiego. Najszybciej z naszych zawodników finiszuje niesamowity Kamil Motyka w czasie 03:06:45 zajmując 23 miejsce wśród mężczyzn. Niewiele za nim przybiega na metę Marcin Wołosz, który zdecydował się spróbować swoich sił na dwukrotnie dłuższym dystansie niż zwykle. W czasie 03:11:24 zajął znakomite 27 miejsce wśród mężczyzn. Nasz wspaniały tercet zamknął Dominik Kindlik, który w czasie 03:28:12 uzyskał 54 wynik wśród mężczyzn. To jak dobre wyniki zajęli nasi panowie świadczy fakt, że bieg ukończyło ponad 400 biegaczy.
28 lipca w niedzielę w Chłopicach odbył się Charytatywny Bieg dla Milana Tomczyka. Dystans 2 km w strugach deszczu dla chorego Milana przebiegli Małgorzata Michno, Andrzej Michno, Paweł Jakuszewski, Andrzej Trzonek i z młodego pokolenia Sokołów Milena Michno. W biegu charytatywnym dla Milana towarzyszyła wspaniała atmosfera, a rywalizacja zeszła na inny plan, każdy uczestnik czuł, że to co robi ma jakiś sens i wartość.