Aktualności

VII Półmaraton Rzeszowski 2014 – relacja

Półmaraton w marcu lub kwietniu zawsze traktuje jako oficjalne rozpoczęcie sezonu. W tym roku było nieco inaczej, gdyż pierwszy półmaraton zaliczyłem już w Oleszycach, co prawda w specyficznych warunkach, po lodzie i wodzie, ale życiówka padła. Jeszcze w grudniu poważnie myślałem o czwartym z kolei starcie w Półmaratonie Warszawskim, brakowało mi bowiem takiego miejskiego ścigania po asfalcie. Gdy dowiedziałem się o tym, że w stolicy Podkarpacia też na wiosnę jest półmaraton, w dodatku licznie reprezentowany przez JGB „Sokół”, nie zastanawiałem się długo i zapisałem się na tą imprezę. W planach miałem pokonanie bariery 1 godziny 35 minut, ale niepokoił mnie fakt, że nie zrobiłem wszystkiego, aby osiągnąć taki wynik. Poprawianie wyniku na tym poziomie wymaga już coraz większego wysiłku, po

Read More
Aktualności

41. Maraton Dębno – 6.04.2014r.

O starcie w tym kultowym i najstarszym maratonie w Polsce zacząłem myśleć w momencie kiedy w mojej głowie powstał pomysł zdobycia Korony Maratonów Polskich. Pięć największych maratonów w ciągu 24 miesięcy, plan ambitny dla kogoś kto dopiero zaczął przygodę z bieganiem. Ale takie właśnie wyzwania lubię, długofalowy cel do którego trzeba wielu miesięcy solidnych przygotowań. Maratony w Krakowie i Warszawie przebiegłem w zeszłym roku, listopad i grudzień ubiegłego roku potraktowałem lekko, oczywiście nie zaprzestając treningów. Prawdziwa „orka” zaczęła się po nowym roku, ponad 800 przebiegniętych kilometrów i w końcu nadszedł dzień startu. Do Dębna dotarłem wieczorem w przeddzień startu, udając się do biura zawodów po odbiór pakietu startowego. Zawsze tak robię, lubię rozeznać teren i ważne

Read More
Aktualności

Chęć na pięć w Lublinie

Pod tą nazwą kryje się bieg na dystansie 5 km, organizowany w Lublinie. To właśnie z tego powodu, że na 5 km i że w Lublinie, zdecydowałam się wziąć w nim udział. Choć pogoda nie dopisała, to i tak bieg uważam za udany. Było bardzo kameralnie, wystartowało zaledwie 203 zawodników. Dzięki temu panowała tam przyjazna i rodzinna atmosfera. Wśród nich była tylko jedna moja koleżanka z AZSu (osobiście biega mi się lepiej ze znajomymi). Mimo tego, że był to stosunkowo krótki dystans, to trasa nie zaliczała się do tych łatwych. Przebiegała ona wzdłuż Wąwozu Rury. Już przy pierwszym kilometrze trzeba było pokonać górę, która trochę dała w kość. Po za tym utrudnieniem był podmokły teren i padający deszcz - musiałam uważać, żeby nie "wywinąć orła" na śliskiej trawie. To wszystko sprawiło, że mój cz

Read More
Aktualności

Blog biegowy Karoliny Cisek

Przypomina mi się parę epizodów ze szkoły podstawowej i gimnazjum, kiedy to nauczycielki od wychowania fizycznego zabierały mnie na zawody. Były to najczęściej biegi przełajowe. Nie przypominam sobie, żebym była wtedy jakoś wybitnie „dobra” w tej dyscyplinie. Podejrzewam, że pewnie owe panie nie miały kogo wybrać na zawody międzyszkolne, dlatego też się tam znalazłam. Był też taki nastoletni czas, kiedy „wydawało” mi się, że jestem gruba i chciałam schudnąć. Zaczęłam wtedy biegać, ale nie trwało to zbyt długo. W tym roku, tuż po maturze, kiedy to zaczęły się moje najdłuższe wakacje, postanowiłam, że zrobię coś dla swojego zdrowia i będę prowadziła aktywny tryb życia. Oprócz fitnessu, jazdy na rowerze i rolkach, znalazło się miejsce też na bieganie. Nie było ono jednak regularne. 27 lipca

Read More